Dziś zabieram Was na krótką wycieczkę do Holkham. Maleńkiej miejscowości oddalonej niecałe 2 godziny drogi od Cambridge. Ten wypad planowaliśmy od dawna, więc nawet typowo angielska pogoda nas nie powstrzymała i wbrew wszystkiemu zrobiliśmy sobie piknik na plaży.
Po przyjeździe oboje czuliśmy, że to czas na drugie śniadanie. Kupiliśmy panini na wynos i leniwie ruszyliśmy nad morze.
Nad morze prowadzi ścieżka z malowniczymi widokami. Mały, ale jakże uroczy port, łódki usiane na horyzoncie i piękna zieleń trawy.
Kiedy nareszcie docieramy na miejsce deszcz przybiera na sile. Nie po to szliśmy taki kawał, żeby teraz się wycofywać. Wyciągamy prowiant, chwilę się relaksujemy, podziwiamy widoki. Plaża jest tutaj wyjątkowo szeroka i długa, a kolorowe domki dodają jeszcze większego uroku.
Po długim spacerze, trochę przemarznięci wstąpiliśmy na gorącą herbatkę do bardzo uroczej kawiarni. Arek zajął się montowaniem vloga, a ja pisaniem nowego wpisu.
Nazwa i adres kawiarni: Wells Deli, 15 The Quay, Wells-next-the-Sea NR23 1AH
Kiedy już uporaliśmy się z obowiązkami, podjechaliśmy do Holkham Hall, które jak się okazało zamknięto nam przed nosem. Zdołaliśmy tylko rzucić okiem na tereny dookoła tej pięknej posiadłości, gdzie spotkać można mnóstwo sarenek.
W Holkham Hall byliśmy kilka lat temu i zapamiętałam to jako miejsce bardzo przyjazne. Dookoła znajduje się kilka ścieżek spacerowych o różnych długościach. Są tam jeziorka, lasy i mnóstwo zwierzątek.
Zaraz przy wyjeździe z Holkham Hall znajdowało się kolejne wejście na plażę. Tym razem, aby do niej dotrzeć trzeba było chwilkę przespacerować się lasem.
Widoki były nieziemskie.
Kiedy głód dał o sobie znać, wróciliśmy do centrum w poszukiwaniu jakiejś przyjemnej knajpki. Niestety w miejscu, które wyszukał Arek i które specjalizowało się w lokalnych rybach, wszystkie stoliki były zarezerwowane (miejsce nazywało się Wells Crab House i znajdowało się tutaj: 38-40 Freeman St, Wells-next-the-Sea NR23 1BA).
Wybraliśmy się więc na spacer i po chwili natrafiliśmy na przytulny pub, w którym serwowano również dania włoskie. Arek następnego dnia biegł półmaraton, więc koniecznie chciał zjeść pizzę. Ja zdecydowałam się na makaron z suszonymi pomidorami.
Nazwa i adres: The Golden Fleece, 18 The Quay, Wells-next-the-Sea NR23 1AH
Czas wracać! Jutro musimy wcześnie wstać, żeby Arek miał siłę pobiec w biegu ulicznym.
Jeśli jesteście ciekawi jak mu poszło to koniecznie zerknijcie na jego vloga. W tle znajdziecie też kadry z Holkham.
Przy okazji wpisu o najpiękniejszych plażach w Wielkiej Brytanii sporo osób pisało, że nie zdawało sobie sprawy, że w UK plaże mogą być tak urokliwe. Ja lubię klimat brytyjskich plaż, są one totalnie różne od tych, które znamy w Polsce. Problem polega jednak na tym, że jeszcze nigdy nie udało nam się na żadnej z tych plaż poopalać. Ale jeśli chodzi o weekendowe wypady na łonie natury to jak najbardziej polecam.
Jak Wam się podobało w Holkham? Nabraliście ochoty na piknik na plaży?