Jeśli podglądacie mnie na Facebooku, bądź Instagramie to pewnie zdążyliście zauważyć, że mam słabość do weekendowych śniadań. W ciągu tygodnia stawiam na sprawdzone i szybkie przepisy (zresztą niedawno dzieliłam się z Wami 3 pomysłami na zdrowe i szybkie śniadania), jednak w weekendy stawiam na leniwe śniadania w łóżku. Uwielbiam wszelkiego rodzaju naleśniki, placki i placuszki. Co tydzień staram się wyszukiwać nowych przepisów. Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować trzy przepisy na trzy różne, ale równie pyszne placki śniadaniowe. Na podwieczorek będą smakować również wyśmienicie!
OWSIANO-BANANOWE PLACUSZKI
1 banan
3 szklanki płatków owsianych
2,5 szklanki wody
Wszystkie składniki blendujemy, następnie smażymy placuszki na złoty kolor.
PLACUSZKI Z RICOTTY
opakowanie ricotty
taka sama ilość płatków owsianych
3 jajka
3 łyżki mleka
skórka z jednej cytryny
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Wszystkie składniki blendujemy. Placuszki smażymy na złoty kolor na oleju kokosowym. Podajemy z musem z mango i sokiem z cytryny.
PLACUSZKI Z JAGODAMI
250 gr jogurtu (ja użyłam sojowo-migdałowego)
2 jajka
łyżka cukru (ja użyłam kokosowego)
1 szklanka mąki pełnoziarnistej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka jagód
Jogurt, jajka i cukier dokładnie ze sobą mieszamy za pomocą rózgi. Mąkę przesiewamy, dodajemy proszek do pieczenia i mieszamy. Na sam koniec dodajemy jagody i delikatnie laczymy składniki.
Placuszki smażymy na wolnym ogniu na złoty kolor. Są tak dobre, że najlepiej smakują bez niczego. Jagody puszczają sok i świetnie podkręcają smak.
Weekendowe śniadania to dla mnie świętość. Mam nadzieję, ze zainspirowałam Was choć odrobinę i w najbliższym czasie wypróbujecie któryś z przepisów i będziecie rozkoszować się zarówno ich smakiem jak i porankiem w rytmie slow.
Od kiedy przykładam większą staranność do tego co jem również samo przygotowywanie potraw dla naszej dwójki sprawia mi zdecydowanie większą przyjemność. Świeże kwiaty na stole, piękne serwetki, woda w karafce, prezentacja stały się ważnym elementem samego celebrowania jedzenia. Przykładacie do tego wagę?
Co jest Waszym ulubionym odświętnym śniadaniem?