ciaza w Norwegii

CIĄŻA W NORWEGII – MOJE PRZEMYŚLENIA ORAZ ODPOWIEDZI NA WASZE PYTANIA

Jestem obecnie w 7 miesiącu (29 tygodniu) ciąży, która od samego początku jest prowadzona w Norwegii. Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o tym jak wygląda opieka nad ciężarną w Norwegii oraz odpowiedzieć na Wasze pytania, które zadałyście mi na Instagramie. Oto jak wygląda moja ciąża w Norwegii.

Od razu zaznaczę, że piszę tylko i wyłącznie na podstawie mojego doświadczenia oraz tego czego dowiedziałam się w trakcie prowadzenia mojej ciąży w Bodø. Jestem przekonana, że ile kobiet, tyle historii. Dodatkowo nie mam specjalistycznej wiedzy, to moja pierwsza ciąża, tak więc nie mam też porównania (oprócz tego co podpytam i doczytam w Internecie) do innych krajów, w tym do Polski.

Jeśli chodzi o fachową wiedzę w tym temacie to odsyłam Was do bardzo wartościowego podcastu Gosi czyli Gazeli w Laponii, której gościem była położna Renata Palac, która pracuje w Klinice Położniczej w Bodø. Renata porównuje system opieki nad kobietami ciężarnymi w Polsce i w Norwegii, opowiada o różnicach kulturowych, opiece w szpitalu czy cesarskim cięciu (dla mnie to było niezwykle interesujące!). Renata posiada specjalizację z  akupunktury dla położnych i wykorzystuje tę metodę podczas ciąży, porodu i połogu. Posłuchać tej rozmowy możecie na Spotify.

Norweskie Ministerstwo Zdrowia czyli Helsedirektoratet wydało ulotkę o ciąży, porodzie i opiece poporodowej w Norwegii w języku polskim. Do ściągnięcia w pdf-ie tutaj.

ciaza w Norwegii
zdjęcie: Klaudia Kołdras

Ciąża w Norwegii Q&A

Jak tam u Was wygląda opieka teraz nad Tobą? Pracujesz? Jesteś jakoś finansowo wspierana przez państwo? 

Ja tak naprawdę od początku ciąży nie pracuję. Na początku byłam na tzw. permitteringu czyli postojowym ze względu na koronę, wróciłam do pracy na 3 dni i niestety pojawiły się komplikacje, które wykluczyły pracę. Gdy krwawienie ustało, nadal miałam zalecenie, aby na siebie uważać i się nie przeciążać. Natura mojej pracy nie pozwalała mi na bezpieczny powrót więc lekarka do tej pory utrzymuje moje L4.  

Na chorobowym przysługuje Ci 100% Twojego wynagrodzenia. 

Jakie podejście jest do L4 w trakcie ciąży?

Podejście do L4 w trakcie ciąży różni się od tego w Polsce. W Norwegii kobiety w ciąży nie dostają L4 z automatu, tylko dlatego, że spodziewają się dziecka. Trzeba mieć medyczne wskazanie. W niektórych przypadkach lekarze jedynie wypisują L4 na jakiś % etatu. 

W Norwegii zachęca się kobiety do pozostania jak najdłużej aktywnymi zarówno jeśli chodzi o pracę jak i aktywność fizyczną. Obowiązkiem pracodawcy jest dostosowanie jej zadań, tak aby zapewnić jej bezpieczne warunki pracy. 

Od kiedy jest się pod opieką lekarza w ciąży, na czym ona polega, jakie badania itp. 

Istotną różnicą pomiędzy prowadzeniem ciąży w Norwegii a w Polsce jest fakt, że tutaj ciążę prowadzi lekarz pierwszego kontaktu oraz położna. Jeśli ciąża jest zdrowa i niezagrożona jest szansa, że w ogóle nie zobaczysz lekarza ginekologa.

Tak wygląda rutynowy plan prowadzenia ciąży w Norwegii:

Tydzień 0-12 – spotkanie z położną

Tydzień 10-12 Kontrola u lekarza pierwszego kontaktu (założenie karty ciąży, ustalenie planu wizyt, pobranie krwi, kontrola próbki moczu, zmierzenie ciśnienia, kontrola wagi)

Tydzień 16 spotkanie dla kobiet, które są pierwszy raz w ciąży i które nie miały spotkania z położną na wczesnym etapie ciąży

Tydzień 17-21 USG

Tydzień 24, 28, 32, 36, 38, 40 – wizyta u lekarza pierwszego kontaktu (pobieranie krwi, kontrola próbki moczu, ciśnienie, waga)

To jest rutynowy plan, który każda ciężarna dostaje podczas pierwszej wizyty rozpisany na ulotce. Jeśli są komplikacje ten plan oczywiście może ulec zmianie. Ja oprócz kontroli rutynowych u lekarza pierwszego kontaktu mam regularne wizyty u położnej w tzw. Familiesenter. Do położnej zawsze przynoszę próbkę moczu, sprawdzamy wagę, rozmawiamy o moim samopoczuciu, słuchamy bicia serca maluszka, mierzymy brzuch. Położna skierowała nas również na kurs rodzenia dla pierworódek, ale ma się on zacząć dopiero we wrześniu.

W trakcie komplikacji zostałam w trybie natychmiastowym skierowana do szpitala, gdzie przyjmowała mnie pani ginekolog. Nie czekałam na przyjęcie w SORze, tylko od razu w Klinice Położniczej w Szpitalu w Bodø. Zanim przyszedł czas na kontrolę po dwóch tygodniach, miałam wątpliwości czy wszystko jest w porządku, bo krwawienie nie ustawało więc zadzwoniłam to szpitala i następnego dnia o umówionej godzinie znów przyjęła mnie pani ginekolog. 

Tutaj również widziałam różnicę w polskim i norweskim systemie – dostałam leki przeciwkrwotoczne, jednak lekarka nie widziała potrzeby, abym leżała na obserwacji w szpitalu i jasno powiedziała, że na tym etapie ciąży (13 tydzień) nie ma nic co możemy zrobić, trzeba czekać na reakcję organizmu i liczyć, że łożysko się podniesie. Bałam się, że krwawienie może być wynikiem mojej zbyt intensywnej aktywności (bardzo intensywne 3 dni w pracy oraz bieganie) jednak zapewniono mnie, że to nie może być przyczyną. 

ciaza w Norwegii
zdjęcie: Klaudia Kołdras

Jaka opieka podczas połogu, urlop macierzyński. / Ile czasu kobieta może być na macierzyńskim?

Połóg jeszcze przede mną więc teraz nie odpowiem. Jeśli chodzi o urlop macierzyński to rodzicom przysługuje 49 tygodni płatnych w 100%, bądź 59 tygodni płatnych w 80%. Na pomoc-w-norwegii.com możemy przeczytać o ogólnych warunkach urlopu macierzyńskiego i tacierzyńskiego: 

  • 3 tygodnie (bezpośrednio przed porodem) obowiązkowego okresu odpoczynku dla matki, która już w tym czasie zaczyna pobierać zasiłek rodzicielski.
  • Po porodzie rozpoczyna się tzw. okres macierzyński zasiłku rodzicielskiego (mødrekvote), który (w zależności od wyboru rodziców) może trwać od 15 lub 19 tygodni. Matka ma jednak obowiązek wykorzystać w pierwszej kolejności 6 tygodni urlopu macierzyńskiego – pozostałe tygodnie może odebrać w innym terminie.
  • Następnie rozpoczyna się okres fedrekvote – czyli tacierzyński. W tym czasie ojciec dziecka może skorzystać również z 15 lub 19 tygodni urlopu.
  • Po zakończeniu powyższych terminów nadchodzi okres wspólny, czyli fellesperiode – który rodzice mogą dowolnie podzielić między sobą. Do dyspozycji mają 16 lub 18 tygodni (źródło: pomoc-w-norwegii.com)

My planujemy wziąć 49 tygodni płatnych 100%, z czego ja wezmę prawdopodobnie 34 tygodnie, a Arek 15. Ja planuję również wziąć 15 tygodni urlopu bezpłatnego, tak aby być z Arkiem w trakcie jego tacierzyńskiego. 

Jak z badaniami wykrywającymi wady genetyczne – dostępność, cena, refundacja

W Norwegii nie wykonuje się badań prenatalnych w zdrowej ciąży bez powikłań. Pierwsze i często jedyne USG wykonuje się pomiędzy 17-21 tygodniem ciąży.

Nadchodzą jednak zmiany i prawdopodobnie od 2022 roku dostępne będzie USG na wczesnym etapie ciąży oraz testy NIPT. Jednak zmiany mają być wdrażane etapami i w pierwszej fazie objęte będą tylko kobiety powyżej 35. roku życia.

My mieliśmy badania prenatalne w Szpitalu Uniwersyteckim w Tromsø w 19 tygodniu, ponieważ na rutynowym USG w 18 tygodniu lekarka dopatrzyła się nieprawidłowości. Całe szczęście po dokładnym badaniu okazało się, że wszystko jest w porządku, a nieprawidłowości były wynikiem mojego krwawienia, ponieważ krew dostała się do wód płodowych. Co ciekawe, w Norwegii jeśli ponosisz koszty ze względu na podróż do lub z publicznej opieki zdrowotnej, możesz starać się o ich zwrot w ramach programu Pasientreiser.

W moim przypadku wyglądało to tak, że w poniedziałek rano dostałam informację ze szpitala z Bodø, że następnego dnia o 11 mam konsultację w Tromsø. Zadzwoniłam na infolinię Pasientreiser, podałam swoje dane, pani sprawdziła, że mam skierowanie na badanie w Tromsø, a na koniec zarezerwowała dla mnie bilety na poranny lot do Tromsø oraz lot powrotny do Bodø. Dostałam potwierdzenie sms-em i to wszystko.

Arek leciał ze mną i zapłacił za swój bilet, jednak po czasie dowiedzieliśmy się, że ze względu na to, że wymagałam opieki, a lekarka na skierowaniu zaznaczyła również, że mogę mieć opiekuna, wysłał wniosek o zwrot kosztów, ale jeszcze nie dostaliśmy odpowiedzi.

Nie chcieliśmy czekać na rutynowe badanie USG i poszliśmy prywatnie w 12 tygodniu. Koszt takiego badania w przychodni Aleris to 1890 koron (820 zł).

ciaza w Norwegii
zdjęcie: Klaudia Kołdras

Czy planujesz rodzić w Norwegii czy jednak w Polsce?

Przyznam, że słyszę to pytanie często i trochę go nie rozumiem. Mieszkam w Norwegii i tu jest mój dom. Moja ciąża prowadzona jest w Norwegii, dlaczego miałabym podróżować do innego kraju, aby urodzić? Jak wyglądałyby kwestie organizacyjne? Ile przed terminem powinnam lecieć? Gdzie miałabym rodzić? Kiedy mogłabym wrócić z maleństwem do Norwegii? Co z moim mężem, który tutaj pracuje? Miałoby go nie być w tak ważnym dla naszej rodziny czasie?

Wybaczcie, ale naprawdę nie rozumiem tego pytania. Rodzę w Norwegii, czuję się tutaj zaopiekowana. Mam pod nosem (1 km od domu) szpital o 3 stopniu referencyjności. W systemie komputerowym są notatki oraz wszelkie badania dotyczące mojego przypadku. Byłam w szpitalu kilkukrotnie i za każdym razem byłam pod wrażeniem profesjonalizmu i uprzejmości personelu oraz czystości szpitala. Mam koleżanki, które tu rodziły i wszystkie wypowiadają się pozytywnie o tym doświadczeniu.

Czy obywatele Unii są objęci opieką zdrowotną czy trzeba np. mieć status rezydenta?

Na początku przypomnę, że Norwegia nie jest członkiem Unii Europejskiej, ale łączy ją z UE sporo umów międzynarodowych, które bardzo ułatwiają przepływ osób oraz podjęcie pracy i życie w Norwegii. Pierwszym krokiem do tego aby legalnie przebywać i pracować w Norwegii jest wyrobienie sobie D-number, który jest tymczasowym, norweskim numerem personalnym, na podstawie którego możemy zacząć legalnie płacić podatki (bez tego numeru nie można legalnie podjąć zatrudnienia). Kolejnym etapem jest rejestracja pobytu na policji – tutaj podobnie jak przy wyrabianiu D-number, musimy przedstawić umowę o pracę, umowę najmu oraz paszport. Ważne jest, aby udać się na policję jeśli zamierzasz pracować i mieszkać w Norwegii powyżej 3 miesięcy. Uzyskując zezwolenie na pobyt czas na kolejny krok, którym jest złożenie wniosku o fødselsnummer, czyli stały numer personalny (coś jak nasz PESEL). Uzyskując fødselsnummer jesteśmy automatycznie wpisani do krajowego rejestru oraz przysługuje nam darmowy dostęp do służby zdrowia. Z automatu dostajemy list z przydziałem do konkretnej przychodni i lekarza pierwszego kontaktu. Po więcej szczegółowych informacji dotyczących formalności, których trzeba dopełnić po przyjeździe do Norwegii odsyłam Was do bloga Sylwii Kierunek Norwegia

Na tej podstawie możemy sobie również wyrobić kartę EKUZ i korzystać ze służby zdrowia na terenie UE. 

Ciąża w Norwegii prowadzona jest za darmo, tak więc kobietom spodziewającym się dziecka przysługuje darmowa opieka zdrowotna. W Norwegii generalnie płaci się za wizyty u lekarzy, ALE tylko do momentu osiągnięcia wydatków w kwocie 2460 koron w danym roku. Po przekroczeniu tej kwoty jest się zwolnionym z opłat za świadczenia medyczne do końca roku. Są wyjątki od tej zasady, np. opieka stomatologiczna jest prawie zawsze płatna. 

Czy mała bardzo kopie?

Mała bardzo kopie 🙂 Mniej więcej od 18 tygodnia nie ma dnia żebym nie czuła ruchów maleństwa. Kopie, ale też rusza się tak, że cały brzuch mi faluje. Skubana ma jednak jakieś wewnętrzne radary, bo za każdym razem jak próbuję ją nagrać to nastaje cisza.

Ostatnio często się jej również czka, co jest totalnie dziwnym uczuciem!

Czy w trakcie ciąży poleca się saunę jak w Szwecji i Finlandii?

Nie wiem czy w Norwegii poleca się saunę w trakcie ciąży. Ja nie korzystałam, ponieważ czytałam, że nie zaleca się sauny ze względu na wysoką temperaturę, która szczególnie na początku ciąży może doprowadzić do wad wrodzonych u płodu. Nie konsultowałam tego jednak z moim lekarzem.

Ja od 13-16 tygodnia krwawiłam z łożyska dlatego też musiałam unikać gorących pryszniców, tak więc saunę totalnie wykluczyłam.

ciaza w Norwegii
zdjęcie: Klaudia Kołdras

Darmowe babypakke

Bardzo fajną sprawą są darmowe babypakke, czyli małe wyprawki, które pozwalają przyszłej mamie przetestować  produkty dla maluszka. Takie darmowe wyprawki oferują niektóre apteki czy sieci supermarketów. Ja swoje odebrałam z Kiwi, Rema1000, Apotek1 oraz Barnahus. Co się znajduje w takich paczkach? Pampersy (dzięki tym paczkom na pewno nie potrzebuję pampersów na kilka pierwszych tygodni), mokre chusteczki, delikatne proszki do prania czy żel do mycia dla maluszka, wkładki higieniczne i podpaski dla przyszłej mamy, krem do pupy dla niemowlaka, a z Barnahus odebrałam kosz na zużyte pieluszki.

Dostałam też kilka pytań dotyczących porodu czy znieczuleń. Jeszcze nie bardzo orientuję się w tym temacie, na szkołę rodzenia wybieramy się we wrześniu, a rodzić planuję na koniec października. Tak więc na pewno odpowiem na te pytania, ale dopiero po porodzie.

 

Mam nadzieję, że chociaż odrobinę przybliżyłam Wam temat prowadzenia ciąży w Norwegii. Jakie są Wasze spostrzeżenia? Macie jakieś uwagi? Jak wyglądało prowadzenie Twojej ciąży w kraju, w którym mieszkasz?

 

Wszystkie zdjęcia użyte w tym wpisie zostały wykonane przez Klaudię Kołdras, fotografkę, która mieszka w Oslo. Jej ofertę znajdziecie na stronie klaudiakoldras.com.

Categories ja i mój lifestyle Norwegia zwiedź ze mną świat

About

Wciąż szukam swojego miejsca na ziemi. Mieszkałam prawie rok we Włoszech, potem 4 lata w UK w przepięknym Cambridge. Kolejne dwa lata spędziłam w Australii gdzie spełniałam swoje podróżnicze marzenia. Teraz wywiało mnie na mroźną północ Norwegii, gdzie znów odkrywam uroki życia w rytmie slow. Przeżywam ogromną fascynację minimalizmem, ideą slow life, a więc i slow travel. Kocham zieloną herbatę i dobrą książkę. Chętnie opowiem Wam jak zmieniam swoje życie i otaczającą mnie rzeczywistość.