Takiego Londynu jeszcze nie znałam. Nareszcie miałam okazję pobyć z dala od turystycznych atrakcji i powłóczyć się po małych uliczkach w dzielnicy Shoreditch. Dzisiaj jednak zabiorę Was na targ kwiatowy – Columbia Road Flower Market już na Was czeka.
Niedzielnie popołudnie w Londynie spędzamy dosyć nietypowo. Włóczymy się po targach staroci, oglądamy genialne prace młody projektantów (ale o tym innym razem), aby w końcu wylądować na Columbia Road. A tam burza kolorów i zapachów. Nie wiedziałam gdzie podziać oczy… Lawenda, tulipany, przepiękne peonie, róże, kaktusy, sukulenty, kwiaty cięte, kwiaty w doniczkach. Bujne zioła gotowe, aby wskoczyć na Twój kuchenny parapet. Tu fiolety, tam czerwienie i róże. Columbia Road Flower Market to zdecydowanie miejsce, na mapie Londynu, które powinniście zaznaczyć i odwiedzić przy nadarzającej się okazji.
Trafiliśmy na porę kiedy stoiska powoli się zamykały, więc liczne promocje sprawiły, że skusiłam się na ogromny bukiet tulipanów za £2 i bukiet liści eukaliptusa oraz czegoś przypominającego trochę jarzębinę za £5. Ceny bardzo konkurencyjne do tych w Cambridge. A w gratisie dostaję ten niepowtarzalny londyński klimat – chaos, hałas, krzyki. W tle śpiewa zespół, który rozstawił się na środku ulicy i przygrywa znane hity. Nie wracam.