Czytanie to nieodłączna część mojego życia. Czytam rano, w południe, wieczorami, a w szczególności przed snem. Chociaż kilka stron dziennie. Oto lista 39 książek, które udało mi się przeczytać w 2017 roku. Było sporo kryminałów, ale także książek pełnych inspiracji i motywacji. Gotowi na najlepsze książki 2017 roku?
- Istota zła Luca D’Andrea – świetny kryminał osadzony we włoskich Alpach. Chyba pierwszy i na razie jedyny włoski kryminał jaki czytałam.
- Złośnice Eric Emmanuel Schmitt – kiedyś byłam uzależniona od Smith’a, dobrze było sobie przypomnieć jak bardzo lubię tego autora.
- Sztuka umiaru Dominique Loreau – świetna książka dla osób pragnących nieco uporządkować swoje przemyślenia dotyczące minimalizmu
- Hygge. Duńska sztuka szczęścia Tourell Soderberg Marie – lekka lektura przybliżająca nie tylko hygge, ale i samą duńską kulturę. Pięknie wydana mała książeczka, którą czyta się niezwykle szybko.
- Minimalizm po polsku Anna Mularczyk-Meyer – pierwsza polska lektura o minimalizmie jaką przyszło mi czytać. Bałam się, że nie dowiem się niczego nowego, ale zaskoczyła mnie analiza tego skąd w Polakach taki opór przed minimalizmem.
- Okularnik Katarzyna Bonda – wszyscy tak się zachwycali Bondą, więc musiałam się przekonać na własnej skórze czy warto. Warto! Pierwsza część trylogii jak najbardziej na tak.
- Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika Stephen King – lubię Kinga za jego poczucie humoru i dystans. W pamiętnikach autor nie tylko dzieli się uwagami odnośnie samego pisania, ale przede wszystkim przybliża swoją historię.
- Magia sprzątania Marie Kondo – bez bicia przyznam się, że nie dobrnęłam do końca tej książki. Kindle pokazuje mi 60%, a i tak uważam, że powinnam była odłożyć ją na bok wcześniej, kiedy tylko natknęłam się na fragment o tym, że skarpetek nie wolno zawijać w kulkę, bo w ten sposób zgniatamy je i ranimy ich uczucia… Nie dla mnie.
- Michalina Wisłocka. Sztuka kochania gorszycielki Violetta Ozminkowski – przyznaję się bez bicia, że zanim zrobił się szum dookoła filmu Sztuki kochania nie wiedziałam kim była Michalina Wisłocka. Filmu nadal nie widziałam, ale książka była naprawdę dobra. Czytałam z zapartym tchem, nie raz klnąc pod nosem, bo to postać naprawdę nieoczywista podejmująca nie raz decyzje, których nie rozumiałam.
- Dieta smart food Eliana Liotta – świetna lektura dla osób pragnących przybliżyć sobie podstawy zdrowego odżywiania. Dużo wiedzy naukowej przekazanej w przystępny sposób.
- Życie pasterza James Rebanks – to przepiękna lektura, która mocno mnie wzruszyła. Więcej o tej książce pisałam tutaj. Opowieść pasterza o jego pasji, życiu, trudach i miłości do natury.
- Beauty and food Emilie Hebert – pięknie wydana książka, która w jasny i przejrzysty sposób tłumaczy zasady zdrowego i racjonalnego żywienia. Podaje przykłady w jaki sposób wpływać na korzystny wygląd cery, włosów, paznokci. Pełna jest pięknych zdjęć i praktycznych grafik, a także mnóstwo w niej przepisów.
- Król Szczepan Twardoch – Arek jest wielkim fanem Twardocha, więc kiedy dostał w prezencie Króla, musiałam sięgnąć po niego i ja. Szczególnie, że właśnie wtedy mieszkaliśmy w Warszawie, więc rewelacyjnie było czytać o Warszawie w latach 30. XX wieku. To lektura, która wciąga, więc zarezerwujcie sobie dla niej trochę czasu. Jedna z lepszych książek jakie kiedykolwiek czytałam.
- Hygge Wiking Meik – kolejna odsłona Hygge. Obie mi się podobały i trudno byłoby mi wybrać jedną, którą miałabym polecić. Obie niby traktują o tym samym temacie, ale podejście było nieco inne. Tutaj więcej było danych statystycznych, historii, spojrzenia socjologicznego, gdzie Tourell Soderberg Marie skupiła się bardziej na lifestylowym kontekście hygge.
- Chciałabym, chciała. O życiu erotycznym Polek Andrzej Depko – to książka, którą dostałam od wydawnictwa w prezencie. Bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła! Tytuł mówi sam za siebie, więc nie będę Wam tłumaczyła o czym jest, ale zdecydowanie polecam.
- Love, style, life Garance Doré – przepięknie wydana książka francuskiej blogerki, ilustratorki i fotografki która obecnie mieszka w Stanach. Opowiada o modzie, o blogowaniu i swoim życiu. Lekka, pełna inspiracji lektura, do której chętnie bym wróciła. Garance to niezwykle interesująca osobowość.
- Bóg nigdy nie mruga. 50 lekcji na trudniejsze chwile w życiu Regina Brett – nie należę do osób wierzących, ale z ciekawością sięgnęłam po tę lekturę i znalazłam w niej sporo motywujących historii. 50 krótkich opowieści z życia Reginy, które pokazują, że nie wolno się poddawać.
- Zakochaj się w bieganiu Anna Szczypczyńska – kto nie zna wiecznie uśmiechniętej i nieco szalonej Panny Anny? Ania wydała książkę, w której opowiada o swoich początkach z bieganiem i przy okazji daje mnóstwo praktycznych wskazówek o tym jak zacząć przygodę z bieganiem. Do współpracy zaprosiła profesjonalistów, którzy dzielą się swoją cenną wiedzą. Sporo też tu zdrowych inspiracji kulinarnych.
- Cisza. Opowieść o tym, dlaczego straciliśmy umiejętność przebywania w ciszy i jak ją odzyskać Kagge Erling – krótka, ale piękna opowieść Kagge, który jako pierwszy człowiek na świecie doszedł samotnie na biegun południowy, więc wie jak to jest przebywać w ciszy. Jego spostrzeżenia o rozwijającym się świecie, poluźnianiu relacji międzyludzkich, uzależnieniu od Internetu, telefonów, telewizorów. 33 krótkie rozdziały, z których każdy stanowi osobą, ważną lekcję.
- Kasacja Remigiusz Mróz – hm, jak widzicie popełniłam ten błąd i zaczęłam czytać serię z Chyłką. Straciłam życie.
- Zaginięcie Remigiusz Mróz.
- Rewizja Remigiusz Mróz.
- Immunitet Remigiusz Mróz.
- Inwigilacja Remigiusz Mróz.
- Design dla hakerów. Sekrety genialnych projektów David Kadavy – bardzo ciekawa pozycja nie tylko dla osób związanych z projektowaniem. Autor pokazuje dużo projektów marek, które znamy z codziennego życia. Rozkłada poszczególne kampanie na czynniki pierwsze i pokazuje jak i dlaczego zadziałały.
- Logo Design Love. Tworzenie genialnych logotypów David Airey – bardzo lubię sposób w jaki autor podszedł do tematu. Pisze prosto, podaje dużo przykładów, ale także prezentuje podstawową wiedzę. Na pewno jeszcze wrócę do tej książki, choć to taka pozycja, którą chciałoby się mieć w ręce, a nie w wersji elektronicznej.
- Po zmierzchu Haruki Murakami – o jak ja tęskniłam za Murakamim! Dopiero teraz sobie uświadomiłam jak długą miałam przerwę od ostatniej lektury tego autora. Hurakami zawsze napawa mnie melancholią, skłania do przemyśleń. Po zmierzchu to opowieść o dwójce młodych ludzi, którzy po latach przypadkowo spotkali się w kawiarni.
- Australijczyk Marek Niedźwiedzki – książkę pożyczyła mi Karolina z bloga Moja Australia i świat. Czyta się szybko i przyjemnie, książka (a może w sumie bardziej album?) pełna jest zdjęć z licznych podróży Marka Niedźwiedzkiego, który ukochał sobie Antypody. Mimo, że to lektura przyjemna czegoś mi w niej brakowało.
- Twórcza kradzież Austin Kleon – lektura na jedno popołudnie. Austin przekonuje, że wszelka twórczość kreatywna opiera się na kradzieży. Jednak kradzieży świadomej i umiejętnej. Wierzy, że wszystko już kiedyś zostało zrobione/wymyślone, a teraz tylko należy umiejętnie te projekty odtworzyć, bo każdy z nas widzi nawet tę samą rzecz inaczej. Bardzo interesująca i inspirująca lektura.
- Wszystkie boże dzieci tańczą Haruki Murakami – to książka, którą czytałam już kilka lat temu. Ale do Murakamiego lubię wracać, zawsze znajdę w nim coś dla siebie. Choć chyba przez to jaki roztacza obraz Japonii, nie jest ona na liście miejsc, które chciałabym odwiedzić. Zawsze towarzyszy mi smutek, gdy czytam jego książki
- Oskarżenie Remigiusz Mróz – nowa Chyłka. Połknięta szybko i sprawnie.
- Co nas nie zabije David Lagercrantz – czwarta część kultowej serii Millenium. Wiadomo jak to z kryminałami – wciągnęłam się tak, że zaraz po skończeniu musiałam sięgnąć po kolejną część przygód Lisabeth i Mikaela.
- Pracuj dla pieniędzy, projektuj dla przyjemności David Airey.
- Mężczyzna, który gonił swój cień David Lagercrantz – fajnie znów było myślami przenieść się do Sztokholmu i tym razem czytając wiedzieć i wyobrażać sobie miejsca, które jeszcze rok temu odkrywałam wraz z Martą z bloga Veganama. Są tu fani szwedzkich kryminałów?
- IKIGAI. Japoński sekret długiego i szczęśliwego życia Francesc Miralles Contijoch, Hector Garcia – przebrnęłam przez tę lekturę, choć nie czytało mi się jej z taką przyjemnością jak np. te o hygge. Może dlatego, że japońska kultura nie jest mi aż tak bliska? Mimo, że założenia IKIGAI to filozofia, którą sama stosuję w życiu to jej zastosowanie w życiu jest mi dalekie.
- Szczęśliwa skóra Adina Grigore – ciekawa książka, która skupia się na wpływie różnych czynników na kondycję naszej skóry. Pełna praktycznych wskazówek, przepisów na domowej roboty kosmetyki.
- Chcieć mniej. Minimalizm w praktyce Katarzyna Kędzierska – jedna z lepszych lektur o minimalizmie jakie czytałam. Konkretna, przykładająca sporą uwagę do psychologicznego aspektu umiejętnego rozstawania się z rzeczami. Kasia pokazuje jak posiadanie wpływa na postrzeganie siebie samych.
- O wolnym podróżowaniu Dan Kieran – od kilku lat ta książka była na mojej liście, książek które chciałabym przeczytać. Dzięki mojej mamie wylądowała na moim Kindlu, a ja się zastanawiałam dlaczego tak długo zwlekałam żeby po nią sięgnąć. Dan w piękny sposób opowiada o wolnym podróżowaniu, o skupianiu się na danym miejscu, na odkrywaniu go bez pośpiechu. Na pewno jeszcze wrócę do tej lektury.
- Czarownica Camilla Läckberg – najnowsza część przygód Eriki. Jak zawsze Camilla sprawiła, że książkę pochłonęłam w przyspieszonym tempie.
Lubicie czytać? Po jakie książki sięgacie najczęściej? Znaleźlibyście coś dla siebie z mojej listy? A może polecicie coś na nowy rok?