Kiedy całkiem niedawno publicznie ogłosiłam w moich celach na jesień i zimę, że chciałabym wreszcie zabrać się poważnie za naukę fotografii nie sądziłam, że uda mi się to zrobić tak szybko. Kiedy Natalia z Jest Rudo zaproponowała mi przetestowanie jej lekcji fotografii nie wahałam się ani chwili. Wiedziałam, że to odpowiedni czas i odpowiednia chwila by nareszcie zacząć spełniać swoje postanowienia.
Więc jeśli też chcielibyście zacząć robić lepsze zdjęcia i zastanawiacie się czy inwestycja w lekcje fotografii to odpowiednia forma nauki, zapraszam do dalszej części wpisu, gdzie opowiem czego się nauczyłam i co dały mi te lekcje.
LEKCJE FOTOGRAFII
Od bardzo dawna powtarzałam sobie, że chciałabym ulepszyć swoje zdjęcia. Wziąć się na poważnie za fotografię, obróbkę zdjęć i przeczytać instrukcję obsługi aparatu (wstyd, że tego nie zrobiłam zaraz po zakupie, wiem…). Ciągle jednak to odkładałam na potem, bo przyznam, że nie wiedziałam od czego zacząć. Czy powinnam kupić jakąś książkę o fotografii? Zapisać się na kurs? A może poszukać jakiś warsztatów? Natalia spadła mi jak z nieba, bo właśnie jej lekcje fotografii dały początek mojej porządnej edukacji.
Na stronie MójSzop znajdziecie 8 lekcji, które możecie kupić osobno, co moim zdaniem jest ogromnym plusem, bo można wybrać sobie lekcje dotyczące tematów, z którymi mamy problem. Wiadomo, nie każdy jest na takim samym poziomie, więc fajnie, że lekcje zostały podzielone tematycznie. Lekcje są dosyć tanie, a ceny wahają się od 13-23 zł.
Do wyboru macie 8 lekcji, które poruszają tematy takie jak:
- Jak robić dobre zdjęcia? Parametry ekspozycji
- Jak robić dobre zdjęcia telefonem? Fotografia mobilna
- Wyraźne zdjęcia w każdych warunkach. Ostre zdjęcia
- Jak wreszcie porzucić tryb 'auto’. Poznaj swój aparat
- Jak skutecznie edytować zdjęcia? Photoshop – podstawy
- Jak kadrować? Kompozycja
- Jak panować nad kolorystyką. Balans bieli i kolory
- Jak nadać zdjęciu głębi? Perspektywa
CO MI DAŁY LEKCJE FOTOGRAFII?
Przede wszystkim dały mi podstawową wiedzę, której jak się okazuje nie miałam. Natalia pisze bardzo jasno i nie ma możliwości, aby po przeczytaniu poszczególnych lekcji mieć jakieś wątpliwości. W lekcjach jest sporo przykładów, a co najważniejsze do każdego tematu załączone są dodatki, które można sobie wydrukować oraz ćwiczenia. Bo czymże byłyby te lekcje bez praktyki? No właśnie. Natalia zachęca do testowania swojej wiedzy zaraz po przerobieniu konkretnego tematu.
Po ukończeniu lekcji Poznaj swój aparat, po 1,5 roku nareszcie otworzyłam instrukcję swojego aparatu i zaczęłam odkrywać w nim funkcje o jakich nie miałam najmniejszego pojęcia… Ale wstyd, co? Powoli zaczęłam używać trybu manualnego, rozgryzam o co w tym wszystkim chodzi, a jak mam jakiś problem to spokojnie wracam do danej lekcji, powtarzam, próbuję. Staram się ćwiczyć i uczyć na błędach. Tylko w ten sposób jesteśmy w stanie zrozumieć o co w tej całej fotografii chodzi.
Zamieniamy trudne w fajne. MójSzop
To jest dewiza sklepu i widać, że Natalia wzięła sobie za cel, aby jasno i klarownie opowiadać o nawet trudnych zagadnieniach.
KTÓRE LEKCJE PODOBAŁY MI SIĘ NAJBARDZIEJ?
Lekcja o podstawach Photoshopa okazała się niezwykle przydatna. Mimo, że pracuję w tym programie od jakiegoś roku, nadal wiele funkcji pozostawało dla mnie czarną magią. Dzięki dołączonym ćwiczeniom miałam okazję przekuć teorię w praktykę. To jedna z moich ulubionych lekcji.
Poza tym, najbardziej podobały mi się lekcje techniczne, z których wyniosłam bardzo dużo. Teraz już wiem jak prawidłowo kadrować, jak robić ostre zdjęcia i czym są parametry ekspozycji. To absolutne podstawy i cieszę się, że nareszcie je sobie przyswoiłam.
Najmniej podobała mi się lekcja o fotografii mobilnej, ale nie dlatego, że była niepraktyczna czy źle napisana. Po prostu nie robię zdjęć telefonem, więc ten temat interesował mnie najmniej. Jednak jestem pewna, że osobom, które to właśnie telefonem pstrykają najwięcej zdjęć, ta lekcja otworzyłaby oczy na wiele ważnych aspektów fotografii mobilnej.
LEKCJE FOTOGRAFII I CO DALEJ?
Lekcje fotografii otworzyły mi oczy i nareszcie dały bakcyla do dalszego odkrywania świata fotografii. To bardzo dobry sposób na rozpoczęcie swojej przygody z tą tematyką. Nie da się robić genialnych zdjęć bez absolutnych podstaw, a to właśnie na nich Natalia skupia się w swoich lekcjach.
Teraz chciałabym ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Jestem pewna, że będę wracać do tych lekcji, bo wiem, że jeszcze długa droga przede mną. Ale wiecie co?
Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego krokuLeo Cy
Warto wiedzieć, że Natalia od lat dzieli się swoją wiedzą na swoim blogu Jest Rudo, a niedawno wróciła również do nagrywania filmików. Tematy poruszane na blogu świetnie uzupełniają lekcje fotografii więc koniecznie do niej zajrzyjcie.