OLEJE W CODZIENNEJ PIELĘGNACJI

 Pewnego dnia weszłam do łazienki i spojrzałam krytycznie na wszystkie stojące na parapecie, wannie i szafce kosmetyki. Każda moja wizyta w drogerii kończyła się przyniesieniem nowych nabytków do domu, a potem na nieudolnej próbie znalezienia dla nich miejsca.

Kiedyś zafascynowana ideą pudełeczek Glossybox zamówiłam półroczną prenumeratę. Uwielbiałam to podekscytowanie na myśl o 5 próbkach, które będę mogła przetestować. A potem nadchodziło rozczarowanie – no bo co ja zrobię z cieniem do oczu z brokatem albo z chusteczkami samoopalającymi do twarzy o ciemnej karnacji? Idea była genialna, niestety nie wszystkie produkty mi się podobały i przyznam szerze, że polska edycja bardziej do mnie przemawiała i często zazdrościłam przeglądając polskie blogi, na których widziałam próbki, które z chęcią bym przetestowała. Tak więc w łazience zaczęło się składowisko próbek, których nie używałam, a także nieudanych zakupów drogeryjnych. W pewnym momencie coś we mnie pękło i zdecydowałam, że dłużej tak być nie może. Postanowiłam oddać kosmetyki, których nie używałam przyjaciółkom, totalnych niewypałów się pozbyłam a w łazience zapanował ład i porządek. Od tamtej pory zwracam niezwykłą uwagę na to co kupuję. W mojej pielęgnacji królują kosmetyki naturalne, oleje, kosmetyki domowej roboty oraz tańsze odpowiedniki drogich kosmetyków.

oleje w codziennej pielegnacji

OLEJE W CODZIENNEJ PIELĘGNACJI

OLEJ KOKOSOWY

olej kokosowy to jest mój absolutny faworyt. Sprawdza się rewelacyjnie zarówno w kuchni jak i w łazience. Używam go do golenia nóg, jako balsamu do ciała, kremu na noc, a raz w tygodniu nacieram nim włosy na noc. Idealnie się sprawdza przy demakijażu nawet kosmetyków wodoodpornych. Pachnie delikatnie kokosem i cudownie nawilża. Kosmetyk niezwykle uniwersalny, w który musisz się zaopatrzyć. Zwróć uwagę, żeby olej kokosowy był nierafinowany i extra virgin. Czasami na etykietach pojawia się informacja, że olej pochodzi z upraw ekologicznych, ale pamiętaj, że to nie jest równoznaczne z tym, że jest to olej nierafinowany. Najprościej poznać jest po zapachu – rafinowany nie pachnie, ma nieco inną, bardziej zbitą konsystencję, natomiast nierafinowany cudownie pachnie kokosem.

OLEJ Z NASION WIESIOŁKA

olej z nasion wiesiołka wzmacnia skórę, włosy i paznokcie. Mam cerę mieszaną i zainteresowałam się tym olejem ze względu na jego właściwości, które zmniejszają wydzielanie łoju oraz zapobiegają powstawaniu zaskórników. Natomiast, olej z nasion wiesiołka polecany jest również w leczeniu łuszczycy. Pamiętajcie jednak, aby wybrać olej tłoczony na zimno, nieoczyszczony oraz niefiltrowany. Jak dla mnie sprawdza się idealnie jako krem na noc, skóra jest bardziej jędrna, nawilżona. Zawsze bałam się stosować olejów na twarz ze względu na to, że mam problem z nadmiarem wydzielanego sebum, ale okazało się, że moje obawy nie miały żadnych podstaw. Olej z nasion wiesiołka nie zapycha porów, poprawia wygląd skóry, ułatwia gojenie wyprysków oraz zapobiega ich powstawaniu. Ma również właściwości przeciwzmarszczkowe. Dodatkową korzyścią jest cena, a także to iż olej ten jest niesamowicie wydajny i w 100% naturalny.

OLEJ RYCYNOWY

olej rycynowy kosztuje zaledwie parę złotych i kojarzony jest często wyłącznie z właściwościami przeczyszczającymi, natomiast rzadko pamięta się o jego zastosowaniu w pielęgnacji skóry. Czas to zmienić, bo skoro może zastąpić tabun kosmetyków, dlaczego by z tego nie skorzystać? Olej rycynowy świetnie wpływa na kondycję włosów, rzęs i brwi, doskonale oczyszcza twarz i zmiękcza skórę. Przyznam, że nie stosuję oleju rycynowego na rzęsy, gdyż odkąd odkryłam Long4Lashes, nie zamienię go na nic innego, jednak używam go na brwi, które stały się zauważalnie mocniejsze, gęstsze i grubsze. Olejek nakładam na brwi szczoteczką po zużytym tuszu do rzęs.

OLEJEK MIGDAŁOWY 

 olejek migdałowy jest kolejnym niezwykle uniwersalnym olejem, gdyż można go stosować na twarz, na włosy czy na całe ciało. Od czasu do czasu zamiast olejku z nasion wiesiołka stosuję olejek migdałowy jako krem na noc. Skóra jest po nim nawilżona, koloryt jest wyrównany. Olejek ten pomaga w leczeniu trądziku, ale polecany jest również przy pielęgnacji skóry suchej i wrażliwej, a przy okazji działa jako naturalny środek przeciwzmarszczkowy. Jakiś czas temu podczas poszukiwania przepisów na peelingi natknęłam się na jeden, który w składzie miał właśnie olejek migdałowy. Kupiłam go i od tamtej pory stanowi bazę do domowych peelingów (jak zresztą olej kokosowy), a także stosuję go po kąpieli, delikatnie wmasowuję go w skórę całego ciała, a moja skóra stała się dzięki temu nawilżona, elastyczna i gładka. Nigdy nie miałam problemów z rozstępami, ale jeśli zmagasz się z mało elastyczną skórą i masz rozstępy to olejek migdałowy jest właśnie dla Ciebie. Niweluje już te powstałe rozstępy oraz zapobiega powstawaniu nowych. Olejek migdałowy nadaje się również do olejowania włosów.

 

Mam nadzieję, że udało mi się chociaż odrobinę przybliżyć Wam temat olejów, które stosuję. Stosujecie jakieś oleje w codziennej pielęgnacji? Jesteście zadowolone z efektów? Może macie jakieś inne sprawdzone sposoby wykorzystywania olejów?