Nusa Penida to rajska wyspa znajdująca się niedaleko Bali. Naprawdę warto tu zajrzeć chociaż na jeden dzień, aby od pierwszego wejrzenia zakochać się w krajobrazach, które zostają w pamięci do końca życia. To jedno z najpiękniejszych miejsc jakie widziałam w życiu. Przekonajcie się dlaczego!
CRYSTAL BAY
Przepiękna plaża usiana koralami i różnorodnymi muszelkami. Warto tutaj przystanąć na dłużej, wynająć płetwy i maskę i spróbować snorklingu. Podwodny świat zachwyca! Kolorowe rybki, piękne korale, które znajdują się tuż przy brzegu. Dlatego warto pamiętać, by już od samego brzegu pływać na powierzchni wody, aby nie uszkodzić korali.
Po lewej stronie plaży znajdują się schody, które prowadzą do kolejnej, mniejszej i dużo bardziej ustronnej plaży.
ANGEL’S BILLABONG I BROKEN BAY
Niedostępna plaża otoczona klifami oraz łuk skalny zapierają dech w piersiach. Turkus wody jest tak intensywny, że trudno uwierzyć, że ocean może być tak krystalicznie czysty. Do tego dochodzą ogromne, białe, spienione fale, które rytmicznie uderzają o klify.
Miejsce to ma jedną ogromną wadę – dojazd. Niemiłosiernie nas wytrzepało na skuterku, więc weźcie pod uwagę, że mimo, że na mapie odległość wcale nie wydaje się duża, to zarezerwujcie na jej przebycie sporo czasu.
KARANG DAVA
Oto i on! T-Rex, dla którego zagląda na tę wyspę tak dużo turystów. Skała obrośnięta trawą, która z góry przypomina głowę dinozaura. Klify można podziwiać z góry, ale można też stromymi schodkami zejść na sam dół wprost na rajską plażę. Warto założyć pełne buty, bo ścieżka jest dosyć niebezpieczna, zabezpieczona została jedynie palikami z drewna związanymi sznurkiem.
To miejsce, które łapie za serce. Jedno z piękniejszych dzieł przyrody jakie było mi w życiu zobaczyć.
SEGANING WATERFALL
Kto nazwał to miejsce wodospadem? Nie wiem. Zdecydowanie bardziej adekwatną nazwą byłoby źródełko. I to położone w bajecznej scenerii!
Seganing Waterfall znajduje się na samym dole klifu, więc polecam założyć pełne, sportowe buty, bo żeby zejść w dół i wejść na górę trzeba się troszkę nagimnastykować. Trasa zabezpieczona jest prowizorycznymi belkami z drewna obwiązanymi sznurkiem, więc to trasa dla ludzi o mocnych nerwach, bo przez większość czasu idzie się przyklejonym do skał, a w dole nic oprócz klifów i oceanu.
Na dole spotkaliśmy Balijczyków dokonujących rytualnego obmycia w źródełku. Po wspinaczce taka kąpiel jest cudownym ukojeniem. Balijczycy przynoszą ze sobą mydło czy żel pod prysznic w saszetkach i jak widać na załączonym obrazku lubią zostawić po sobie śmieci.
BANAH CLIFF
Punkt widokowy, z którego widać majestatyczne klify i ocean. Zaraz naprzeciwko znajduje się samotna skała na środku oceanu, w której znajduje się łuk skalny.
TEMELING BEACH
Dojazd do Temeling Beach prowadzi przez spore wzniesienia, więc jeśli nie macie doświadczenia na skuterku, powrót może być trudny. Jednak warto zaryzykować, bo jest tu naprawdę pięknie. Mała plaża ukryta wśród skał, na której można znaleźć muszelki perełki. Kilka wróciło z nami do Australii. Pośrodku drogi z parkingu na plażę znajduje się również słodkowodne jeziorko z bajecznie turkusową i krystalicznie czystą wodą. Kiedy tam przyjechaliśmy dzieciaki skakały ze skał do wody, jest tam wbrew pozorom naprawdę głęboko.
KARANGSARI CAVE GOA GIRI PUTRI
Świątynia w jaskini, do której wejść można przez wąską szparę w skałach. Warto wybrać się tam wczesnym popołudniem, gdy Balijczycy udają się na modlitwę. W jaskini znajduje się kilka ołtarzyków, wszystkie są kolorowo zdobione.
ATUH BEACH
Tu niestety nie dotarłam. Oprócz pięknej plaży jest tu piękny domek na drzewie (można go podpatrzyć np. tutaj).
PEGUYANGAN WATERFALL
Tutaj też nie dotarliśmy, ale na Waszym miejscu nie popełniałabym tego samego błędu.
Tutaj znajdziecie praktyczną mapkę z zaznaczonymi atrakcjami na Nusa Penida. Niech Was nie zwiedzie jednak poczucie, że to wszystko jest blisko siebie. Odległości pokonuje się stosunkowo wolno ze względu na słabą jakość dróg. Drogi po wschodniej stronie są zdecydowanie w lepszym stanie. Najgorszy odcinek, który przyszło nam pokonać to droga do Angel’s Billabong i Broken Bay.
JAK SIĘ DOSTAĆ NA NUSA PENIDA?
My na wyspę Nusa Penida dostaliśmy się szybką łodzią z miejscowości Sanur. W godzinach porannych łódki odpływają stosunkowo często. My zakupiliśmy bilety tego samego dnia przy plaży, z której odpływają łodzie (na końcu Jl. Hang Tuah). Przewoźników jest kilku, my wybraliśmy Angel’s Billabong i koszt przeprawy w jedną stronę wynosił 200 000 IDR. Z powrotem za to zapłaciliśmy 150 000 IDR od osoby. Bilety do Klungkung i Padangbai są tańsze, podobno można popłynąć już za 50 000 IDR od głowy. Nam tam było po prostu nie po drodze.
JAK SIĘ PRZEMIESZCZAĆ PO NUSA PENIDA?
Transport publiczny na wyspie nie istnieje, więc poruszać się najlepiej skuterkiem. Na wyspie prawie nikt nie jeździ w kasku. Można też wynająć taksówkę, a na wycieczki auto z kierowcą. Na Bali za dzień wypożyczenia skuterka płaciliśmy 50 000 IDR, tutaj 70 000 IDR.
Jak Wam się podobało na tej krótkiej wycieczce? Zakochaliście się w Nusa Penida bez pamięci tak samo jak ja?