Dopiero od niedawna polubiłam się z jesienią, może dlatego, że daje mi odpocząć po trudach lata? Uwielbiam jesień za kolorowe liście na drzewach, za to rozproszone światło nad ranem, które przepięknie mieni się wśród jarzębiny i kasztanów. Pedałując rano do pracy uśmiecham się sama do siebie, bo mimo że jestem ciepłolubna to lubię moją parkę i bordowy szalik, który idealnie komponuje się z opadającymi liśćmi z drzew. Dlaczego by nie przekuć wad w zalety?