W poprzednich wpisach z serii #projektdzik mogliście śledzić mój progres w powrocie do formy, a także moje przygotowania do biegu ulicznego w moim rodzinnym mieście Jastrzębiu-Zdroju. Dziś opowiem Wam o tym, jak minęły mi ostatnie tygodnie, jak wyglądały moje treningi i czy udało mi się najzwyczajniej w świecie schudnąć.