Przecież dopiero co pisałam podsumowanie października, a tu niespodziewanie nadszedł czas na zebranie wspomnień z listopada. Nigdy szczególnie nie przepadałam za tym miesiącem, szaro-bury czas pomiędzy urodzinami a oczekiwaniem na Święta. Jednak w tym roku to był bardzo dobrze wykorzystany czas, pierwszą połowę listopada spędziłam nad blogiem i nad przygotowaniami do podróży. Mieliśmy również gości, więc rodzinnych opowieści, plotek i wspomnień było co nie miara. Poza tym, wciąż intensywnie planujemy wesele, kolejne kilka punktów zostało odhaczonych z listy.