W dzisiejszych czasach nie jest wstydem przyznanie się, że ubiera się w lumpeksach. W pewnym momencie stało się to nawet modne. Nigdy nie miałam uprzedzeń i chętnie jeszcze w czasach gimnazjalnych zaglądałam do ulubionych sklepów z używaną odzieżą i kupowałam skórzane torebki i paski dosłownie za grosze. Wtedy jednak nie miała dla mnie znaczenia jakość ubrań, często sięgałam po te z zagraniczna metką, dużym logo, czyli po to czego nie było u nas w sklepach, albo po coś, na co nie było mnie stać. Z wiekiem mój stosunek do lumpeksów się nie zmienił, zmieniło się jedynie podejście do zakupów w nich. O tym czym są charity shops i o mojej miłości do angielskich lumpeksów.